piątek, 25 kwietnia 2014

Walka trzecia.


  Pierwszy października - to ten dzień. Dzień przyjazdu Nicolasa. Wiedziała o tym dzięki Andrzejowi. Musiała porozmawiać z Nico, jednak potrzebowała czasu.

-Widziałem go- mówił do niej Andrzej.
-I co?
-Chwilę pogadaliśmy, pytał, czy dalej tu mieszkasz.
-Nie mów, że mu powiedziałeś...
-A co miałem zrobić?
-No i co teraz?
-Len, spotkaj się z nim, proszę.
-To jest trudne.
-Zrób to dla dobra Maksa.
-Postaram się- powiedziała, po czym wtuliła się w jego umięśnione ciało.
Po tej rozmowie wiedziała, że nie ma już odwrotu. Musiała się z nim spotkać, bo inaczej Andrzej nie dałby jej spokoju. Myślała nad tym, co może powiedzieć, nie wiedziała jak zareaguje, ale musiała...
Któregoś dnia poszła z Maksem i Andrzejem na spacer. Zawsze poprawiało jej to nastrój. Tak też było tym razem. Cała trójka bawiła się doskonale, jednak gdy zobaczyła, że podchodzi do nich Nicolas, jej mina zrzedła.
-Cześć jak się czujesz?
-W porządku, dziękuje.

-Nie wiedziałem, że masz takie duże dziecko.
-Kochanie idź się tam pobawić - zwróciła się do synka i wskazała na pobliski plac zabaw.
-To ja z nim pójdę.-powiedział Andrzej zostawiając ich samych.
-To Twoje dziecko?
-Tak.
-I Andrzeja ?
-Tak-nie wiedziała, dlaczego tak postąpiła. Okłamała go. Może zrobiła to pod wpływem chwili? Może zrobiła to ze zdenerwowania? To ją bolało, ale nie wiedziała, co ma z tym zrobić.
-Gratuluje, Lena ?
-Muszę już iść, przepraszam.
-Ale...-nie zdążył już nic więcej powiedzieć, bo pobiegła do Andrzeja- ale...ja Cię kocham- powiedział szeptem.

-I co ? -zapytał Andrzej.
-Okłamałam go- powiedziała i schowała twarz w dłoniach.
-Dlaczego to zrobiłaś?
-Nie wiem, nie wiem Andrzej.
-Ale już nie płacz, żeby Maks nie widział- powiedział, po czym troskliwie objął ją ramieniem.
-Powiedziałam mu, że to Twoje dziecko...
-Jak to odkręcisz?
-Nie odkręcę...
-Musisz, Maks musi poznać ojca.
-Nie, ja już nie chce go widzieć.

     "Wszyscy ludzie kłamią kiedy się boją"

Dni pędziły jak oszalałe. Każdy był zabiegany i żył w pośpiechu. Lena miała mętlik w głowie. na dodatek Maks w ostatnim czasie nie najlepiej się czuł, więc musiała iść z nim do lekarza. Ten zaś kazał zrobić im jakieś badania. Po kilku dniach poszła odebrać wyniki i na konsultacje z lekarzem.
-Nie będę owijał w bawełnę. Pani syn jest poważnie chory. Ma białaczkę.
-Co ?! To niemożliwe!-krzyknęła, po czym jak najszybciej wybiegła z gabinetu...


______________________________________
No i w tym rozdziale zaczyna się dziać. 
Jejku, jestem tak dumna ze Skry. Jeszcze jedno zwycięstwo i Mistrzostwo wraca z powrotem do Bełchatowa. #GoSkra
Do piątku
Pozdrawiam Karolina :*


14 komentarzy:

  1. Matko... Maks... ;/ I czemu takie dzieci są winne? Dlaczego chorują? Takie coś tak strasznie mnie drażni... Ta niesprawiedliwość losu...
    A wiesz co? Nie wiem czemu, ale ja już jakoś polubiłam Nicolasa. :) Kocha Ją... *.* Ona Jego pewnie też, ale tutaj nic nie jest takie proste... Jednakże, Lena nie powinna mówić, że to dziecko Andrzeja. Lena wg mnie strasznie szybko się płoszy w stosunku do Nicolasa... Ale nie ma się co dziwić. W przeszłości było jak było. Mam nadzieję, że w przyszłości jednak Nicolas udowodni, że 'opłaca się walczyć' i zawalczy o miłość Leny oraz Maksa, próbując stworzyć mu cudowną rodzinę. :)
    Buzioleee. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Maks chory?! :O biedactwo, nie znoszę jak takie maleństwa są ciężko chore ;/ Niewiele przeżyły jeszcze, a tu już taki cios. Obstawiam, ze potrzebny będzie przeszczep szpiku i nawet domyślam sie, czyj będzie pasował..
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie...tylko nie chory Maks :(
    Ja myślę, że niedługo Nico i tak się dowie o tym, że ma syna.
    Pewnie Lena nie będzie miała wyjścia i będzie musiała mu powiedzieć :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam takie przeczucie, że Maksowi może być potrzebny jakiś przeszczep i tutaj Lena już będzie musiała chwytać się każdej deski ratunku. Czyli nie będzie mogła nie powiedzieć Nicolasowi o tym wszystkim... A może się mylę? Nie wiem, ale naprawdę tak strasznie szkoda mi Maksa... ;c

    OdpowiedzUsuń
  5. Co?! Maks chory?! Totalnie osłupiałam i jeszcze Nico ją kocha, jejku no.. Czuję, że będzie potrzebna pomoc Nicolasa. Czułam, że Andrzej zostanie w to wplątany. Czy to dobrze? Nie wiem,mam mętlik w głowie i czuję, że będzie ciekawie, no nie mogę doczekać się następnego. Pozdrawiam serdecznie. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojeju jaki smutny ten rozdział. Maksiu jest chory :'( Smuteczeg :C
    A dotego ta cała sytuacja na spacerze z Nico i z tymi kłamstwami,Bozeeee....
    ale zasmuciłaś mnie xc musze teraz obejrzeć chyba jakaś komedię,żeby się ogarnąc :p

    Zapraszam na 2 rozdział z życia Rose :p
    http://boyincurls.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezu, jak to Maks jest chory?! I to na białaczkę?! :x Kurczę, życie Lenie zaczyna się sypać. Okłamała Nicolasa co do ojcostwa, a ten ją kocha! Do tego wiadomość o chorobie jej synka... to chyba najbardziej ją musiało dobić! Mam nadzieję, że powie prawdę Argentyńczykowi, bo musi wiedzieć, że ma syna... chociaż niedługo może go już stracić.
    Smutny, smutny rozdział :/

    OdpowiedzUsuń
  8. :O widzę, że zaczyna się dziać...jak Maks może być chory? :(
    Szkoda, że nie powiedziała Nicolasowi prawdy. Ale na pewno nie spodziewa się tego, że on ją kocha. Ale na szczęście ma Andrzeja, który będzie ją wspierać w trudnych chwilach i zawsze może na niego liczyć.
    Smutny rozdział :( czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału !

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej ;) Serdecznie zapraszam na
    XIX Odcinek http://wherever-will-you-go.blogspot.com/
    Piąty http://uchron-mnie.blogspot.com/
    Jeśli masz ochotę zajrzyj ;)
    POZDRAWIAM !!Paulka
    Ps. zaległosci niedługo nadrobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj! :D
    Jestem, nadrobiłam zaległości :D
    Kurczę, Maks chory na białaczkę, ale już mam pewne przypuszczenia co do jego leczenia ;)
    Myślę, że Lena w końcu odkręci to kłamstwo :)
    Jeśli możesz, poinformuj mnie o nowym rozdziale u mnie na blogu, na którego również Cię zapraszam :)
    be-my-mystery.blogspot.com
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jacie nie spodziewałam się... Nie mogę się doczekać nexta :-*

    OdpowiedzUsuń
  13. karola wogóle jaki fejm i SWAG, hahahah ile masz fanów! :* rodział bardzo dobry, a zarazem bardzo smutny, kurcze maks chory to straszne, jak takie małe dzieci mogą na cos takiego chorować, dlatego po moim dużym entuzjaźmie dotyczącym bloga i początku, zrobiło mi się bardzo smutno! z necierpliwością czekam na kolejne rozdziały i będe im kibicować i rodzicom i dzieciątku!
    PS BYCZEK wszędzie! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Super;p DO następnego ;p zapraszam do siebie ;phttp://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/ na 20 ;p

    OdpowiedzUsuń